Relacja
Tegoroczny
turniej zgromadził 12 drużyn - dziesięć Fan Clubów Górnika: Gliwice, Ruda Śląska,
Zabrze, Knurów, Łaziska, Tarnowskie Góry, Leszczyny, Piekar, drużyna Starej Gwardii,
i Żaboli 1948 - grupa ultrasowa, oraz nasi przyjaciele Wisłoka Dębica i Petrochemia
Płock. Była także drużyna rezerwowa z Bytomia.
Oflagowanie: Flagi Górnika,
Petrochemii i Wisłoki. Turniej jak i w poprzednim roku cieszył się dużym zainteresowaniem,
zgromadził ok. 400-500 widzów. Imprezę rozpoczęła minuta ciszy, którą uczciliśmy
pamięć zmarłego w zeszłym roku, wspaniałego działacza i kibica naszego Klubu Jana
"Bolka" Niesyto, oraz odśpiewanie "Górniku Jesteśmy z Tobą",
piosenki otwierającej turniej. Sam turniej, mimo, że była to tylko zabawa dostarczył
wielu niezapomnianych wrażeń i emocji. Kibicom w dopingu pomagały napoje regeneracyjne
serwowane w specjalnie na tą imprezę przygotowanym bufecie.Grano w czterech grupach
po 3 drużyny, systemem 2 x 5 min.Niespodzianką pojedynków grupowych było odpadnięcie
dobrze grającej i dobrze zbudowanej drużyny Płockiej Petrochemii, oraz wysoka
wygrana Leszczyn, jak na tak krótki czas nad zespołem Tarnowskich Gór. Dobrze
prezentowały się również w fazie grupowej drużyny Wisłoki, Żaboli i Łazisk, które
to wygrały swe oba mecze.Mecze ćwierćfinałowe z racji swej zaciętości dostarczyły
spodziewanych emocji. Ćwierćfinały, poza meczem ultrasowców - Żabole 1948 z Piekarami,
to bardzo zaciete i wyrównane mecze, które w dwóch wypadkach zakończyły sie remisem
i o awansie decydowały rzuty karne.Półfinały to kolejna porcja emocji i dramaturgii,
zakończonych wygranymi Knurowa po rzutach karnych, i Leszczyn.Finał to wielka
feta, i pewne zwycięstwo Leszczyn, nad Knurowem, które w przekroju całego turnieju
zasłużyły na zwycięstwo. Trzecie miejsce przypadło drużynom Zabrza i Żaboli 1948,
meczu o trzecie miejsce nie rozgrywano. Po meczu finałowym oficjalnie podziękowaliśmy
naszym przyjaciołom za przyjazd na Turniej.Po turnieju większość z nas udała się
do wynajętego wcześniej lokalu, gdzie balowaliśmy do białego rana. Z kibicowskim
pozdrowieniem Żabol i Amigo.